czwartek, 25 listopada 2010

Tak się skończyły toruńskie marzenia o Hollywood...

Nie wiem, jak wyglądał Bernard Marwiński. Być może jest to jegomość widoczny z prawej strony tej fotografii, ale są to tylko moje domysły. Domyślam się również, że widzimy tu z zewnątrz pomieszczenie, w którym wcześniej pozował do zdjęcia cały zespół „Panienki z chmur”. Czy jest to jednak słynne, najnowocześniejsze w Polsce atelier Marwin-Filmu, które mieściło się w toruńskim parku Victorii? Być może, ale pewności znowu brak...
Smutny koniec toruńskiego Hollywood
Założona niedawno temu w Toruniu spółka komandytowa do wytwarzania filmów pod nazwą „Studjo kino matograficzne Marwin-Film Marwiński i Ska” kończy już swój krótkotrwały żywot, ponieważ – jak opiewa obwieszczenie sądu powiatowego – spółka jest niewypłacalną i obciążoną długami. Wdrożone zostało postępowanie upadłościowe, a zarządcą masy upadłościowej został p. Karol Mazur z Torunia (Mickiewicza 74).
Spółka nie zdołała wyprodukować ani jednego filmu. Nie uratowało jej nawet pewne powodzenie filmu „Panienka z chmur”, stworzonego poprzednio przez inicjatora spółki p. Bernarda Marwińskiego jeszcze na własną rękę. Pierwsza i jedyna na Pomorzu placówka wytwórczości filmowej upadła zabita brakiem dość silnej podstawy finansowej a obok tego ciężkimi warunkami konjunkturalno-strukturalnymi. Młodzi pionierzy przemysłu filmowego na Pomorzu przekonali się, że do postawienia na nogi wytwórni filmów młodzieńczy zapał i znajomość rzeczy, lecz przedewszystkim potrzebne są... miljony.

Słowo Pomorskie 12 lipca 1930 roku.

Brak komentarzy: